Jedną z najciekawszych mobilnych premier tego roku okazało się Titan Quest, czyli konwersja klasycznego pecetowego RPG-a akcji. Produkcja zadebiutowała w maju na systemie iOS, ale wkrótce potem autorzy obiecali, że wypuszczą także wydanie na Androida. Deweloperzy dotrzymali słowa i gra właśnie trafiła do dystrybucji w usłudze Google Play.
Titan Quest przenosi nas w czasy starożytne, obsadzając w roli wojownika, który musi rozprawić się z tytanami próbującymi doprowadzić do zagłady ludzkości. Kampania zaczyna się w Grecji, a potem mamy okazję zwiedzić również Egipt, Babilon oraz Chiny. Postawienie na starożytne mitologie jest jedną z największych zalet gry i nawet dzisiaj, dekadę po debiucie na PC, produkcja stanowi prawdziwy powiew świeżości w zdominowanym przez klony Śródziemia gatunku.
Pod względem mechanicznym jest to klasyczny hack’n’slash, w prostej linii wywodzący się od Diablo. Akcję obserwujemy więc z lotu ptaka, a zabawa sprowadza się do eksplorowania świata i mordowania hord potworów. W
Titan Quest brak oryginalności wynagradza jakość zrealizowania sprawdzonych pomysłów. Gra oferuje bardzo dużą różnorodność przeciwników oraz uzbrojenia, a do kontynuowania zabawy skutecznie motywuje rozbudowany system rozwoju.
Firmie
DotEMU bardzo sprawnie wyszło przeniesienie gry na ekrany dotykowe. Mobilny
Titan Quest wygląda ładnie i tego oferuje dobry interfejs, a rozgrywka została lekko zmodyfikowana pod kątem nowego systemu sterowania. Warto wspomnieć, że produkcja posiada wyłącznie kampanię i zabrakło znanego z PC trybu multiplayer.
Mobilna wersja
Titan Quest dostępna jest na urządzenia z systemami iOS i Android. Na obu kosztuje ok. 38 złotych. Sporo jak na tytuł przeznaczony na smartfony i tablety, ale produkcja jest warta swojej ceny, gdyż oferuje co najmniej kilkadziesiąt godzin zabawy, a do tego jest pozycją premium, czyli pozbawioną mikropłatności.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2016-07-09 00:03:42
|
|